Postanowiłam o siebie zadbać i jest to postanowienie poporodowe a nie noworoczne, choć zbiegło się w czasie (może będzie miało podwójną moc motywacji :)) Wiadomo dieta, ćwiczenia i kosmetyki (oszalałam na punkcie mydełek). Postanowiłam też zrobić jakieś naturalne kosmetyczne cuda do kąpieli, bo po całym dniu lub wysiłku uwielbiam kąpiel w wannie. A okazało się że zrobienie kul musujących jest banalnie proste. Jedyne czego w domu nie miałam była forma do kul, ale czas jest idealny!! Toż to ledwo święta minęły i przezroczyste bombki plastikowe są na wyciągnięcie ręki :) Kupiłam jedną dość dużą, dlatego na pierwszy raz wyszła mi jedna musująca kula. Wykorzystałam przepis stąd, gdzie jest dużo innych ciekawych pomysłów na domowe spa. Wykorzystałam drobinki soli, którą miałam oraz susz lawendowy. Biegnę dziś po kolejny olejek eteryczny i galaretki kolorowe. Teraz mogę się udać do mojej łazienki, która dostała nowy look, dywanik. Nareszcie.... idealny długi i mięciutki, uwielbiam po nim stąpać :) Pozdrawiam
Składniki na 1 kulę:
- 1/2 szklanki sody oczyszczonej
- 1/4 szklanki kwasku cytrynowego
- łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 5 łyżeczek oleju
- 10 kropli olejku eterycznego
- pół łyżeczki alkoholu
- trochę malinowej galaretki
- susz lawendowy oraz kostki soli do kąpieli
Witaj. Mam co nadrabiać, bo bardzo mi się u Ciebie spodobało i będę czytać sukcesywnie od początków bloga. Takie kule to wspaniały pomysł na prezenty dla kobitek w mojej rodzinie, chyba się zainspiruję :-) pędzę dalej do starszych postów, do przeczytania, serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i serdecznie zapraszam :)
UsuńJaki prosty przepis, można wykorzystać na Dzień Babci ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nawet małe łapki mogą uformować kulę, będzie własnoręcznie wykonany podarek :)
UsuńPomysł warty zapamiętania :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia jak zawsze cudne.
Tak na prezent świetne!!
Usuń