Walentynki czułym okiem...

Dzień zakochanych zaczął się bardzo miło...

moim czułym okiem wypatrzyłam listonosza z paczuszką.... bardzo bardzo się ucieszyłam że akurat w taki dzień mogłam się cieszyć tą wyjątkową książką "Czułym okiem".

Prócz tej pozycji ostatnio zebrałam sporą kolekcję do przeczytania... i w sam raz nadały się pomalowane dziś skrzyneczki, w których umieściłam swój zbiór...

Pozdrawiam całym sercem :)

 

Zagościły u mnie....

Jakiś czas temu prezentowałam poduszki. Prawie wszystkie poszły w świat :) co mnie bardzo cieszy. Jednak kilka ulubienic oczywiście zamieszkało u mnie oto one...

 Idąc za ciosem mam jeszcze pokrowce na naprawdę stare pufy :) W ubranku na szczęśćcie nie wygadają na staruszki :)

I na koniec z cyklu mała rzecz a cieszy... słoiczek za całe dwa złote w nowym wydaniu...

Wiem, wiem znów szarości i beże, już sobie obiecuję że na wiosnę więcej kolorów musi być...