Te zdjęcia powstały już kilka tygodni temu (przed porodem pstrykałam na zapas :)) To co dziś chciałam pokazać to kostki do siedzenia, dla mojego synka. Michałek traktuje je czasem jak walizeczki. Kostki powstały w gąbki, która zalegała to tu to tam. Wiedziałam, że tak gruba gąbka musi się na coś przydać. W końcu wymyśliłam, że wytnę kwadraty i obszyję. Takie mini pufy. Do tego skórzane (oczywiście z paska) uchwyty.
Sesja jesienna (pamiętam jak jeszcze z brzuszkiem zbierałam kasztany w parku i to było wyzwanie :)) Michałek początkowo niechętny do sesji, w końcu poczuł zabawę :) i udało się zrobić przy okazji mini sesję do rodzinnego albumu.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny!
świetne są! Bardzo mi się spodobały:)
OdpowiedzUsuńudanego weekendu:)
Wzajemnie pozdrawiam :)
Usuńale świetne, genialny pomysł
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńNaprawdę świetny pomysł. Uchwyty cudne i jakże praktyczne. Można jedną na drugą- super. Mega pomysłowy projekt:)
OdpowiedzUsuńUchwyty dodają charakteru, pozdrawiam
UsuńHa genialny pomysł! Jak byłam małą uwielbiałam siedzieć na ziemi. Bardzo przydatne szczególnie w lecie na trawie też.
OdpowiedzUsuńStąd pomysł, syn ciągnie mnie do zabawy do Jego kącika i przydaje mi się to :)
Usuń