Witam Weekendowo!!
Pewnie nie raz wspominałam, że w trakcie ciąży twórcza wena mnie nie opuszcza, wręcz przeciwnie szaleje we mnie nieustannie. Nie wiem z czego to wynika, bo przy pierwszej ciąży miałam tak samo. Może z nadmiaru czasu wolnego :)))
Tak czy siak poczyniłam kilka malowideł na białej bawełnie, z myślą o podusiach maskotkach.
Wyszły mi dwa zajączki: męski i żeński osobnik. Do tego śpiący księżyc i wianuszek ( no tej podusi nie można nazwać maskotką :)) Malowałam farbami do tkanin oraz farbami kredowymi, które także świetnie się do tego nadają. Co o tym myślicie? Wzory są proste z prostego powodu- moich umiejętności. To wszystko na co mnie stać:))) Dodatkami jest taśma z kulkami i szyte kokardki.
Pozdrawiam i udanego czasu wolnego życzę....
Prześliczne poduszki.Skradł moje serce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mojego synka też. Pozdrawiam
UsuńFajny pomysł takie malowane poduszki. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńMożna mieć taką, jaką się chce. Dziękuję już odwiedzam...
UsuńSliczne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńsłodziaki!! :)
OdpowiedzUsuń:) pozdrawiam
UsuńCudne poduchy:-))) A te zajączki urocze:-))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-))))
Mi też zajączki podobają się najbardziej, Michałkowi też :))
UsuńPiękne, delikatne...tylko się przytulać ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)) pozdrawiam
UsuńPiękne podusie, zajączki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńWo=idzę że zajączki zyskują :))
UsuńBardzo pomysłowe te podusie. Ta z kulkami mi się bardzo podoba. Super pomysł- chyba go skradnę:)
OdpowiedzUsuńA ja w ciąży tak samo miałam - praca na 2 etaty i moc energii. Pozdrawiam serdecznie.
To szczególny czas, ale czasem inni pukają się w głowę, że ciągle coś wymyślam w tym czasie :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodusie słodkie jak landrynki. ...aż wróciłam do pierwszych zdjęć popodziwiać królisie ;)
OdpowiedzUsuńNapisz proszę jak z trwałością takich malowideł.
p.s. To się nazywa syndrom wicia gniazda ;)
No tak bym to nazwała także. :)) Będę prać ręczniele. Już zdarzało mi się malować na tkaninach i malowidło po praniu nie traci na wartosći
UsuńPozdrawiam
Ale słodkie te poduchy. Przepiękne wyszły!
OdpowiedzUsuńDzięki pozdrawiam
UsuńWyszło przepięknie! Niepowtarzalnie, z przymrużeniem oka, ale i elegancko!
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń