Witam!
Niedawno dostałam od siostry dżem dyniowo-gruszkowy,
do którego nie byłam zbytnio przekonana
(nie jest, aż tak słodki jak większość :))
Synkowi smakował bardzo!
Nam zasmakował w propozycji z bananem i orzeszkami w miodzie.
Taka jesienna przekąska.
Chwilowo do kuchni przywędrował dywanik.
Zamówiłam dwa w lipcu, jeden przyszedł po kilku dniach,
na drugiego czekałam dwa miesiące, po czym okazało się, że go nie będzie.
Pogrążona w rozpaczy przenosiłam go z pomieszczenia do pomieszczenia
ale żal mi było, że nie spocznie po dwóch stronach łóżka w sypialni.
Na szczęście w sieci znalazłam ostatni :) i ten wrócił do sypialni!!
Zapraszam wciąż na WYPRZEDAŻ
Pozdrawiam serdecznie
Ten dżem z dyni i gruszki to ciekawostka. Nigdy nie jadłam takiego połączenia. Za to kocham dżem gruszkowy, który nie wiem dlaczego w Polsce bardzo ciężko dostać.
OdpowiedzUsuńNo gruszkowy dżem to musi być coś :) W następnym roku pomyślę o tym!
UsuńAleż musi być pyszny... ma wspaniały kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Taki jesienny :)
UsuńNapewno jest pyszny dżem takiego jeszcze nie jadłam. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńNapewno jest pyszny dżem takiego jeszcze nie jadłam. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńJa do niedawna też. Pozdrawiam gorąco
Usuń