Uświadomiłam sobie że chciałam pokazać Krakowski Kazimierz, który mnie zachwycił. Choć zdjęcia robione również po drodze, czyli już od rynku :)
Spacer był niewątpliwie klimatyczny i urokliwy, ale kto był w Krakowie to pewnie podzieli ze mną opinię że tego miasta nie musimy się wstydzić.
Kilka moich fotek pozdrawiam i dziękuję za wiele miłych słów pod ostatnim postem. Pozdrawiam
To tak żeby nie zanudzać tylko przemalowanymi u mnie starociami :):):) A w kolejce do zdjęcia stoi już kilka przerobionych elementów.
Kazimierz wzbudzał we mnie zawsze ambiwalentne uczucia. Z jednej strony kojarzył mi się z totalnym syfem i demolką, a z drugiej zastanawiałam się jak to wszystko może być tak klimatyczne...teraz lubię bardziej niż nie lubię i znalazłam tam kilka naprawdę urokliwych zakątków ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w czasach studenckich, także nie wzbudzał we mnie takich przyjemnych uczuć. Teraz jest zupełnie inaczej. :) pozdrawiam
UsuńPiękne zakątki znalazłaś. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny... Kazimierz jest na mojej liście do zobaczenia od jakiegoś już czasu:)
OdpowiedzUsuńTakże mam taką listę :) pozdrawiam gorąco
UsuńCudownie ukazałaś ten klimatyczny zakątek, bardzo dawno tam nie byłam, ale teraz nabrałam jeszcze większej ochoty:-)
OdpowiedzUsuńMiło wspominam, aż chciało się w każdej kawiarni przysiąść na kawkę i coś dobrego. Pozdrawiam
UsuńJak ja dawno w Krakowie nie byłam :( Aż tęskno mi się zrobiło... Cudne zdjęcia ...
OdpowiedzUsuńJa też jak długo nie jadę, to tęskni mi się bardzo. Są takie miejsca na ziemi, do których się chętnie wraca. Pozdrawiam
Usuńale klimatyczne miejsce, piekne zdjęcia, aż sie rozmarzyłam...
OdpowiedzUsuń:) tak nie sposób się nie zgodzić, pozdrawiam
UsuńJa w tym roku zawitałam do Kazimierza Dolnego, oj cudnie i tak klimatycznie...
OdpowiedzUsuńTwój Kazimierz też cudny...szkoda, że większość naszych miast nie ma takiego uroku...
Buziaki:)
No tak we Włoszech nawet małe miasteczka mają niesamowity klimat... u nas trzeba czasem poszukać. A Kazimierz dolny także słynie z uroku. Pozdrawiam
UsuńAch ten klimat!!
OdpowiedzUsuń:) o tak
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękna pogoda i cudny Kazimierz - to chyba do szczęścia nic więcej nie potrzeba :-). Kocham to miejsce, choć w tym roku nie udało mi się wpaść w sezonie.
UsuńTak pogoda nam się udała :) cały Kraków na nogach przeszliśmy :) pozdrawiam
UsuńOjej ale pięknie, nie wiem czemu, ale skojarzyło mi się z Francją :)
OdpowiedzUsuńMoże przez te winne dekoracje przed jedną z restauracji :) pozdrawiam
UsuńTaktycznie, przepięknie uchwyciłaś te drobne aranżacje, dekoracje i malownicze widoczki. ja też miałam skojarzenia z krajami bardziej południowymi...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
m.
Cieszę się bo lubię południowe klimaty :)
UsuńUwielbiam Kazimierz, wracają wspomnienia...
OdpowiedzUsuńPięknej fotorelacja Edytko :-)
pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam
Usuń