Tak na szybko przed pracą usiadłam i pokarze Wam odmienioną komodę. Wczoraj robiłam porządki w ogrodzie, z tego też powodu bukiet iście jesienny. Hortensja i Lawenda, którą dopiero teraz przycięłam. Jakoś zaraz było mi szkoda a potem rzuciłam się w wir pracy i dopiero teraz przycięłam. Ale wracając do komody, była kiedyś typową komodą z płyty (ostatnie zdjęcie) teraz dopasowałam ją do mojej atrapy kominka. Jest szara i niestety mam wrażenie, że trochę nawet smutna szczególnie z tą aranżacją jesienną.
Użyłam koloru Paris Grey oraz ciemnego wosku i oczywiście dekorów gipsowych :)
Na co dzień aktualne zdjęcia z telewizorem, bo to właśnie szafka pod telewizor :) Ale przynajmniej wszystko pasuje a docelowo znajdzie się w przedpokoju jeśli dorobię się białych szafek ludwiczków ale to może jeszcze potrwać więc póki co jest ok.... tak myślę a Wy?
Pozdrawiam gorąco wszystkich, którzy tu trafili a szczególnie tych którzy pozostawili swój ślad :)
Komoda wygląda świetnie:) A bukieciki są urocze:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się. Pozdrowionka
Usuńaż trudno uwierzyć, że to ten sam mebel!
OdpowiedzUsuńKolor ma duże znaczenie :) pozdrawiam
UsuńWyszło naprawdę super...lubię takie metamorfozy ;-)
OdpowiedzUsuńJe też dlatego w kolejce czekają już inne meble z tej serii bo mam ich kilka. Pozdrawiam
UsuńRewelacyjna przerobka! Pieknie przerobilas ta standardowa komodke w bardzo elegancka i oryginalna :) Super sa tez te dekory! Podoba mi sie tez efekt po zastosowaniu ciemnego wosku, ja do tej pory mialam do czynienia tylko z bezbarwnym, moze kiedys wyprobuje ten ciemny... Fajnie ci wyszly te przyciemnienia, delikatnie przechodzi jeden kolor w drugi, boje sie troche ze mi powstana plamy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Dlaczego jak dobrze rozetrzesz wosk to myślę że nie będzie problemu pozdrawiam
Usuńo kurcze świetna przemiana mebla :D
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
UsuńFiuuuu, fiuuuuuuu................ Jesteś specjalistką jak widzę! To moja szafka na buty się chowa przy tym....
OdpowiedzUsuńDo specjalisty to mi daleko :) raczej amator pasjonat hihi pozdrawiam
Usuńsuperrr !!!! uwielbiam takie przemiany wyszła fantastycznie :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńZ oklepanego mebla można coś wykrzesać :) pozdrawiam
UsuńKolejny zaczarowany mebel :)
OdpowiedzUsuńjest pięknie, absolutnie nie smutno :-)
atrapa kominka też z pod Twoich rąk?
Mojego pomysłu i malowanie moje a wykonanie szwagier i jego maszyny stolarskie :) pozdrawiam
UsuńAni trochę nie wygląda smutno :)) jej kolor bardzo mi się podoba. W aranzacji jesiennej wygląda bardzo delikatnie. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bo Prowansja za mną chodzi a meble jakoś zawsze szare a nie białe mi wychodzą:)
UsuńUwielbiam takie przemiany, z niczego w cudowny mebel...kolor AS jest cudny i też bardzo lubię z tymi farbami pracę, choć cena nie jest przekonująca do zakupu, to jednak warto...
OdpowiedzUsuńPięknie:)
Buziaki:)
Masz rację cena wręcz odstrasza ale to trochę nałóg jak się zacznie to już amen :)
UsuńZmiana zdecydowanie na lepsze. Nie wiem czy w oryginale potrafiłabym dostrzec taką uroczą komodę jaka Ci wyszła!
OdpowiedzUsuńCoś trzeba było wymyślić służy mi już latami i jeszcze posłuży w drugim życiu :) pozdrawiam
UsuńCudowna przemiana:-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSzafka wyszła świetnie. Przy okazji pytanie czysto praktyczne: czy dekory gipsowe na przedmiotach codziennego użytku nie obijają się? Są świetne i sama czasem po nie sięgam w rożnych projektach, jednak zwykle w typowo dekoracyjne miejsca, których na co dzień nikt nie rusza (np na ramie wiszącego lustra). O szafki zdecydowanie częściej ktoś (lub coś) się otrze, można niechcący w nie puknąć odkurzaczem itp. Dlatego zwykle szukałam dekorów drewnianych. A może to błąd i gipsowe też dają radę?
OdpowiedzUsuńJeszcze dają radę choć synek próbuje je unicestwić momentami :) pozdrawiam
Usuń