***
Niedawno podczas podczas porządków na strychu znalazłam wieszak. Pomyślałam że pomaluję go na miętowo, jednak farby takiej nie znalazłam i wieszak zawisł bez malowania tylko z lekka wyszorowany.
A na wieszaku zawisł w końcowym efekcie: dzbanuszek przewiązany wstążką w kropki, z ostatnimi różami z mego ogródka, serduszko zrobione wieki temu, metalowa zawieszka oraz ptaszek.
Witam , dziękuję za odwiedziny i mile słowa .
OdpowiedzUsuńBędę do Ciebie zaglądać z przyjemnością :)
Pozdrawiam
cieszę się i zapraszam
UsuńFajnie to wszystko zaaranzowalas.. bardzo lubie takie pastele. Ptaszek - slodziak! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, ja moje ulubione szarości lubię ożywiać pastelami
Usuńjakie cudne połączenie kolorów i oświetlenie. Twój blog czaruje :-)
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć, mam nadzieje dalej czarować
Usuń