Moi drodzy ostatnio nareszcie wybrałam się do Krakowa by odwiedzić Panią Monikę z Patynowy. Miałam parę pytać co do malowania oraz konieczne zakupy :)
Kupiłam duże puszki, próbki oraz po raz pierwszy lakier :) jestem podekscytowana nowymi możliwościami zastosowania farb dzięki lakierowi.
Zrobiłam wiele zdjęć i wszystko Wam pokażę.
Spędziłam miłe i inspirujące chwile w pracowni, która jest niezwykła... klimat i przestrzeń!
Pani Monika to przemiła osoba, do tej pory nasz kontakt opierał się na rozmowach telefonicznych
i mailowych. Farby zawsze odbierała mi siostra, która studiuje w Krakowie, więc nie było okazji do bezpośredniego kontaktu.
Zapraszam do wirtualnej wizyty oraz do Krakowa na ulicę Kamienną 43www.patynowy.pl
Uwielbiam takie miejsca, które inspirują i budzą do działania.
Byłam tam godzinę a zleciało jak 5 minut :) i najchętniej bym nie wychodziła ale miałam poganiacza w postaci wspomnianej siostry :)
Pozdrawiam sedecznie!!!
Zapraszam do wirtualnej wizyty oraz do Krakowa na ulicę Kamienną 43www.patynowy.pl
Uwielbiam takie miejsca, które inspirują i budzą do działania.
Byłam tam godzinę a zleciało jak 5 minut :) i najchętniej bym nie wychodziła ale miałam poganiacza w postaci wspomnianej siostry :)
Pozdrawiam sedecznie!!!
No proszę a to Ci dopiero! Jaki ten świat mały, ja pracuję przy Kamiennej i nie miałam pojęcia o tym miejscu! Muszę się koniecznie wybrać!!! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) pozdrawiam
UsuńFantastyczne miejsce!! ta mietowa laweczka po prostu mowi sama za siebie:-)
OdpowiedzUsuńWizytówka miejsca :) pozdrawiam
UsuńDobrze, że takie miejsca są daleko. Dobrze, że jestem słabej wiary w swoje umiejętności. Rozwód murowany bym miała z powodu nadmiaru wydatków. A w takim sklepie straciła bym majątek...
OdpowiedzUsuńczekam na efekty zakupów, pozdrawiam -H
Tak mój mąż też narzeka "no nie ma tygodnia bez kupienia farby" zawsze mówi :)
UsuńA ja też mieszkam w Krakowie i zwykle jak zamawiam farby to proszę o wysyłkę kurierem...Co za błąd... Chyba czas się tam wybrać ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńO tak warto szczególnie że Pani Monika służy radą. Pozdrawiam
UsuńA ja dziś przystępuję do malowania szafek kuchennych tymi farbami. Ręce drżą z przejecia czy się uda. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie napisz mi na maila edipassione@gmail.com jak wrażenia i efekty pozdrawiam
UsuńOjej jakie fajne miejsce! Pokarz co kupiłaś i co z tym zrobisz :)
OdpowiedzUsuńFarbki, farbki które czekają tylko ostatnio mniej czasu niestety :)
Usuńmozna by tu stracić fortunę!
OdpowiedzUsuńO tak zdecydowanie :)
UsuńSympatyczne, klimatyczne i bardzo spójne miejsce. SUper!
OdpowiedzUsuńŚwietnie to ujęłaś :)
UsuńWitaj moja Droga, jakie magiczne miejsce, uczta dla oczu i duszy!! Piekne, zachwycajace zdjecia!!!
OdpowiedzUsuńTe fabry tutaj tez bardzo popularne od kilku lat sa:)
PS.Ja powoli malymi krokami wracam do bloggowego swiata:)
Pozdrowienia i serdecznosci tymczasem
Ania
Kochana a co się działo. Mam nadzieję że wszytko u Was w porządku? Pozdrawiam gorąco
UsuńTeż odkryłam to miejsce jakiś czas temu i wracam .
OdpowiedzUsuńJa również na pewno wrócę :)
UsuńZ całego serca zazdroszczę wizyty :D. Piękne zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńJak tylko uda mi się odwiedzić Kraków, to muszę tam wpaść, choć na chwilkę :).
Tumczasem kredens stoi i prosi się o odmalowanie a ja jeszcze nawet farb nie kupiłam ;).
Znam to :) okiennice na gwiazdkę dostałam i stoją za drzwiami kolejny miesiąc
Usuń