czwartek, 31 października 2013

Zaduma

Jutro szczególne Święto Wszystkich Świętych, oraz zaraz po nim Dzień Zaduszny dla jednych czas zadumy dla innych zabawa Halloween. 
Ja zdecydowanie odnajduję się w święcie o charakterze poważnym, 
choć Święto zmarłych samo w sobie nie powinno być smutne, gdyż jest to właśnie Święto tych wszystkich, którzy tak na "górze" są Święci a do tego jako wierzący dążymy. 
Wspominając jednak naszych zmarłych szczególnie w ostatnim czasie smutek przychodzi sam...
Ja dziś w charakterze sakralnym 
zdjęcia robione w drodze do Częstochowy, w Kalwarii Zebrzydowskiej, oraz różnych kościołach i kapliczkach Polski południowej oraz Anglii





czwartek, 24 października 2013

Mały świat w kropki :)

Dziś nasz maluszek skończył miesiąc...
Czas jak zwykle pędzi nie oglądając się wstecz...
My również patrzymy przed siebie rosnąc sobie zdrowo, oby tak pozostało :)
Nasz mały światek z dnia na dzień staje się coraz ciekawszy, już nie tylko śpimy, jemy i robimy małe co nieco :) ale powoli poznajemy świat.
A przez mamusię najbliższy świat usłany gwiazdkami, paseczkami ale przede wszystkim kropeczkami.

Materiały w kropeczki zawładnęły moim sercem już podczas przygotowania wyprawki i dlatego,  łóżeczko w kropeczki, pojemnik na pieluszki w kropeczki, pościel która na co dzień siedzi w szafie, bo jeszcze za duża także w kropeczki, beciki w kropeczki :) i kocyk dwa posty wstecz, także był w kropeczki. A z tego co zostało to jeszcze elementy do sypialni też w kropeczki i na serwetę w salonie starczyło :)Zakropkowałam się na dobre :):):)


A na dodatek śliczny prezencik od cioci Reni- Dziękujemy :) 
Drewniane, ręcznie malowane i również zakropkowane 
literki z imieniem

Pędzę przyklejać literki na ścianę 
POZDRAWIAM 




piątek, 18 października 2013

Wielka Brytania część III

Ciągle jeszcze segreguję zdjęcia do wywołania, i mam wrażenie że będę musiała kredyt wziąć w banku żeby to wszystko wywołać. Mam takie zaległości że tragedia a problem się pogłębia bo wciąż pstrykam i pstrykam ( szczególnie że teraz mam nowego modela :)) 
Ale dziś ostatnia część serii Wielka Brytania a mianowicie
Jego wysokość
 LONDYN
Tak oto wygląda moim obiektywie, dzień na wycieczkę trafiliśmy słoneczny, plan był napięty a cały Londyn na nóżkach śmigaliśmy :).....ale to było dawno teraz taki rozruch by mi się przydał :)
Pozdrawiam!!!


poniedziałek, 14 października 2013

Roślinny recykling i jesienna analogia

Moje jesienne dekoracje szczególnie w tym roku dość ubogie. Choć nie mogę powiedzieć że w zeszłym roku było jakoś bogato. nie za bardzo przepadam za dyniami dlatego moje dekoracje jesieni to zazwyczaj bukiety bądź wianki. 
W zeszłym roku jesienny wianek przywiozłam sobie, ba zrobiłam sobie już na wakacjach w Chorwacji. Mam na myśli wianek z liści laurowych. 

Długo służył, w efekcie zagościł w przedpokoju.

Tym razem stało się podobnie, z tym że wianek powstał z recyklingu roślinnego czyli zakupionego w lecie i efektownie :/ wysuszonego bluszcza,

szkoda mi go było więc dałam mu drugie życie, i powstał wianek,

 który także zagościł w przedpokoju. Jakoś te jesienne dekoracje pasują mi właśnie tam.
Trochę ubogi ale materiałów niewiele pod ręką było :) 


Zeszło roczny wianek gościł na wieszaku a w tym roku na okiennicy która doskonale maskuje licznik prądu :) 
Jak zazwyczaj to bywa pomysł mój wykonanie mój ulubiony szwagier stolarz :) 
Nie są to nowości , wręcz przeciwnie jedne z pierwszych zrealizowanych pomysłów odkąd mieszkamy w naszej chatce :)

Pozdrawiam serdecznie!!!

wtorek, 8 października 2013

I stało się :)

Witajcie!!!

Dziękuję serdecznie wszystkim za życzenia i wsparcie. 
Cieszymy się już sobą w domku. 
Przeżyłam i wciąż przeżywam najpiękniejsze chwile Swojego życia
 i kocham kocham kocham....

Dzień przepełniony nowymi obowiązkami, odpoczynkiem i słoneczkiem które rozkosznie zagląda do naszych okien każdego dnia. Tym przyjemniej spędza się nam razem chwile... a dzięki kocykowi z gwiazdki jest nam jeszcze przytulniej. I muszę przyznać że ze wszystkich przygotowanych rzeczy, kocyk mamusi najbardziej przypadł do gustu. Z jednej strony ciepły polar, z drugiej tkanina. Celowo uszyty w dużym rozmiarze sprawia że towarzyszy nam każdego dnia, bo i mamusia się czasem ogrzeje... a za jakiś czas do zabawy na panelach będzie służył, bo dywan lichy :)
A podusia poniekąd do kompletu.
Materiał podobny tylko kolory zamiennie.

Na koniec historia przy której... popłakałam się :)

Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: 
- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? 
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. 
On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. 
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? 
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. 
I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? 
- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. 
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? 
- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. 
- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? 
- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. 
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. 
- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. 
W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: 
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. 
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: 
"MAMUSIU". 

Pozdrawiam gorąco i dziękuje za każde ciepłe słowo...