Zaniedbałam wirtualny świat i poszłam na urlop..... pierwszy tydzień minął spokojnie choć na porządkach. W przerwach ogródkowy wypoczynek. Tego trzeba był mnie i mojemu domkowi zaniedbanemu przez ostatnie miesiące.
Ale drugi tydzień to już co innego :))) oto co przywiozłam... zgadnijcie gdzie byliśmy :)
Jak drzewko oliwne - stawiam na Grecję:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
SŁoneczna Italia :) Pozdrawiam miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńPiękne letnie fotki, od razu zapachniało wakacjami :))
OdpowiedzUsuńRaczej Grecja, te biało-granatowe kolory, na pewno basen śródziemnomorski.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Też obstawiam Grecję:) Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńTe gałązki oliwkowe pachną mi Grecją :)
OdpowiedzUsuńZdecydowana wiekszość miała rację to Grecja a konkretnie Kreta :):):) Relacja w następnym poście
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, czekam na relację z pięknej Grecji :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuń