Po raz pierwszy odnawiałam taki stolik.
Mój stylowy stolik, bo pod takim hasłem wyszukiwałam stolika do odnowienia jest ze mną już kilka miesięcy w stanie nietkniętym a już pond miesiąc odnowiony i dopiero teraz doczekał się prezentacji. Ale odkąd mam nową pracę tak to wszystko wygląda! Ale udało się jestem dziś i dodaję fotki, oczywiście podczas sesji towarzyszył mi bukiecik, który "obfociłam" bardziej niż stolik. Kwiaty zawsze mnie potrafią pochłonąć jeśli chodzi o zdjęcia.
Miłego oglądania a jeśli się komuś szczególnie spodoba zapraszam do kontaktu, ponieważ stolik nie zostaje ze mną, choć myślę nie nieźle pasuje mi do salonu :)
Mój wymarzony stolik znajduje się obecnie w rękach szwagra stolarza, ale znając jego grafik na grudzień będzie :)
Na końcu wersja przed (gdzie na zdjęciu w tle odmalowana komoda w salonie ale to za jakiś czas, wiadomo musi trochę wody upłynąć zanim dokończę, uchwyty dodam itd hihi)...
Pozdrawiam gorąco!!!
wtorek, 26 sierpnia 2014
wtorek, 19 sierpnia 2014
Fioletowo niebieski post!
Kolejny rok minął a marzenie o Prowansji pozostało...może za rok za dwa kto wie życie bywa nieprzewidywalne.....
a dziś fioletowo niebieska relacja nie tylko z mojego ogrodu :)
W tym i ubiegłym roku posadziłam bardzo dużo krzewów i roślin które mają fioletowe kwiaty, to prócz różowego mój drugi ulubiony kolor w ogrodzie.
Przycięłam także posadzoną na jesień Wisterię która mam nadzieję zakwitnie kiedyś tak jak na zdjęciu zrobionym u Pana ogrodnika :), który sprzedał mi moją sztukę.
Te fioletowe kwiaty które urosły już w tym roku udało się zgromadzić i przytulic do siebie!
Powstał bukiet w wazonie z wiklinowej plecionki, który idealnie pasuje do mojego ulubionego obrusa....choć tak naprawdę obecnie to jeszcze tkanina bo nie obszyłam jeszcze :)
Ale, gdy doszła paczka z tkaniną natychmiast rozłożyłam i tak zostało :)
A wszystko dzięki Kasi z Baśniowego domu kochana dała mi namiar na tę piękną tkaninę i tym samym również mam obrus :) Dzięki po raz kolejny :)
Jest też kolejny retro element w ogrodzie a mianowicie znaleziony podczas porządków w ogrodzie pęk kluczy
I na koniec powiem że lawenda na zdjęciach niestety nie z mojego ogrodu. U mnie skromnie choć faktycznie niektóre ujęcia pojedynczych gałązek akurat z mojego krzaczka, który jako jedyny wśród kolegów wybujał do metra.... szkoda że on jeden :)
Reszta zbiorów to bukiety zakupione podczas wycieczki do Pszczyny i wizyty na Lawendowym Pszczyńskim Poletku. Chciałam znaleźć pole Lawendy najbliższe memu miejscu zamieszkania i to okazało się najbliżej choć niestety jest malutkie :(
Och Prowansjo!!!
Miłego oglądania!!!
a dziś fioletowo niebieska relacja nie tylko z mojego ogrodu :)
W tym i ubiegłym roku posadziłam bardzo dużo krzewów i roślin które mają fioletowe kwiaty, to prócz różowego mój drugi ulubiony kolor w ogrodzie.
Przycięłam także posadzoną na jesień Wisterię która mam nadzieję zakwitnie kiedyś tak jak na zdjęciu zrobionym u Pana ogrodnika :), który sprzedał mi moją sztukę.
Te fioletowe kwiaty które urosły już w tym roku udało się zgromadzić i przytulic do siebie!
Powstał bukiet w wazonie z wiklinowej plecionki, który idealnie pasuje do mojego ulubionego obrusa....choć tak naprawdę obecnie to jeszcze tkanina bo nie obszyłam jeszcze :)
Ale, gdy doszła paczka z tkaniną natychmiast rozłożyłam i tak zostało :)
A wszystko dzięki Kasi z Baśniowego domu kochana dała mi namiar na tę piękną tkaninę i tym samym również mam obrus :) Dzięki po raz kolejny :)
Jest też kolejny retro element w ogrodzie a mianowicie znaleziony podczas porządków w ogrodzie pęk kluczy
I na koniec powiem że lawenda na zdjęciach niestety nie z mojego ogrodu. U mnie skromnie choć faktycznie niektóre ujęcia pojedynczych gałązek akurat z mojego krzaczka, który jako jedyny wśród kolegów wybujał do metra.... szkoda że on jeden :)
Reszta zbiorów to bukiety zakupione podczas wycieczki do Pszczyny i wizyty na Lawendowym Pszczyńskim Poletku. Chciałam znaleźć pole Lawendy najbliższe memu miejscu zamieszkania i to okazało się najbliżej choć niestety jest malutkie :(
Och Prowansjo!!!
Miłego oglądania!!!
czwartek, 7 sierpnia 2014
Wyniki!!!
Dziś wyniki losowania oraz wyniki prac w ogrodzie!!!
Oto efekty!!!
Najpierw zdjęcia z ogrodu.
Nareszcie założyłam okiennice, posadziłam bluszcze i inne rośliny,wysypałam kamyki.. i to tyle w tym roku...marzy mi się jeszcze kamienna fontanna ale to plan na następny rok.
A teraz Candy. Wszystkim dziękuję za udział w zabawie
Losowanie przebiegło szybko i sprawnie............
Zwycięzcą jest.......
Gratuluję i czekam na wiadomość
Pozdrawiam wszystkich :)
Oto efekty!!!
Najpierw zdjęcia z ogrodu.
Nareszcie założyłam okiennice, posadziłam bluszcze i inne rośliny,wysypałam kamyki.. i to tyle w tym roku...marzy mi się jeszcze kamienna fontanna ale to plan na następny rok.
A teraz Candy. Wszystkim dziękuję za udział w zabawie
Losowanie przebiegło szybko i sprawnie............
Gratuluję i czekam na wiadomość
Pozdrawiam wszystkich :)
piątek, 1 sierpnia 2014
Retro restart!
Czasami mam tak że muszę się zresetować.
Mózg nie nadąża oczyszczać się na bieżąco i muszę się zrestartować, uwolnić od buszujących po głowie myśli, strzępków przebytych rozmów sytuacji i emocji.
I taka to sytuacja...
A dziś moje retro....
kilka fotek zrobionych po porządkach na strychu, gdyż odkopałam wielki słój, do którego natychmiast powędrowały korki. Do kompletu spasowało drzewko rozmarynowe.
Koloru sesji dodały róże z mojego ogródka w wazonie kartonowym
( dobrze znany motyw i nie wiem skąd go podebrałam bo widziałam na wielu wielu stronach. Podobnie sprawa ma się z wydrukiem sentencji,
która mi towarzyszy już tak długo że o istnieniu blogów jeszcze chyba nie słyszałam, kto zna źródło niechaj poda :) ja próbowałam odszukać ale to nierealne po tak długim czasie :(
U mnie stoi w ramce w przedpokoju i przypomina o małych radościach, które dają niewątpliwie szczęście!!!
Pozdrawiam
Mózg nie nadąża oczyszczać się na bieżąco i muszę się zrestartować, uwolnić od buszujących po głowie myśli, strzępków przebytych rozmów sytuacji i emocji.
I taka to sytuacja...
A dziś moje retro....
kilka fotek zrobionych po porządkach na strychu, gdyż odkopałam wielki słój, do którego natychmiast powędrowały korki. Do kompletu spasowało drzewko rozmarynowe.
Koloru sesji dodały róże z mojego ogródka w wazonie kartonowym
( dobrze znany motyw i nie wiem skąd go podebrałam bo widziałam na wielu wielu stronach. Podobnie sprawa ma się z wydrukiem sentencji,
która mi towarzyszy już tak długo że o istnieniu blogów jeszcze chyba nie słyszałam, kto zna źródło niechaj poda :) ja próbowałam odszukać ale to nierealne po tak długim czasie :(
U mnie stoi w ramce w przedpokoju i przypomina o małych radościach, które dają niewątpliwie szczęście!!!
Pozdrawiam
Przypominam o zabawie!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)