Niedawno odwiedziłam Ikea ale to już pisałam w poprzednim poście, gdyż taboret w surowym stanie został zakupiony właśnie tam. Będąc tam wyszłam oczywiście z różnościami jedną z nich jest sztuczny bluszcz w kształcie koła, kilka dni po tym zakupie natrafiłam na drzewko również sztuczne i też je przytargałam do domu. I tak szukając im miejsca uświadomiłam sobie że sporo już tych sztuczności mi się nazbierało :) ups... wiadomo najlepsze żywe stworzenia ale cóż....
Oto moja kolekcja sztuczności.........
Jest także biało....
I kwiecisto różowo...
ale wiadomo najbardziej cenne są żywe kwiaty dlatego wazonik w salonie prezentuje się na tą chwile tak
No i lawenda trochę mały zbiór w tym roku ale popracuje nad tym :)
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej końcówki niedzieli, ja niestety przeziębiona, więc za wiele nie korzystam Pa
Super :) Ale najbardziej mi się podobają drzewka kule ;D
OdpowiedzUsuńTeż je lubię, niektórzy pytają czy są żywe :)
UsuńWiększość z nich zdecydowanie wygląda jak żywa;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ciesze się bo przy wyborze sztucznych roślin kieruje właśnie tym by wyglądały jak żywe :)Pozdrawiam gorąco
UsuńJa również skusiłam się na ten bluszcz. Ładnie się wpasowały u Ciebie te " sztuczności". Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńSzczerze to wypatrzyłam go już w necie a potem w Ikei się zawahałam bo taki duży mi się wydawał ale nie żałuje:)
UsuńSczerze mówiąc to trudno poznać, że to są jakieś sztuczności ;)
OdpowiedzUsuńFajnie fajnie :)pozdrawiam
UsuńMoże i sztuczne, ale ładnie wyglądają i cieszą a to najważniejsze. Kochana zdrówka Ci życzę. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMasz racje cieszą:) Dziękuję zdrowie potrzebne od zaraz bo leczę się tylko domowymi sposobami i mam wrażenie że trwa to wieki a inaczej nie mogę obecnie wiec nic innego mi nie pozostało jak miód z mleczy i syrop z cebuli :)
UsuńJa też lubię i sztuczne i żywe kwiaty!
OdpowiedzUsuńŚliczne doniczki w których stoją kuliste drzeweczka.
Pozdrawiam
Na samych żywych bym nie dała rady bo nie każdy chce u mnie żyć a doniczek mam dużo więc tak powoli czasem coś zastąpię sztucznym i jest. Pozdrawiam
UsuńWyglądają jak żywe!!! drzewko wpadło mi w oko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W drzewku zakochałam się od razu. Wcześniej chodziła mi po głowie prawdziwa oliwka ale bałam się takiego wyzwania. To dobry zastępnik :) Pozdrowienia :)
Usuń10/10 b.b. ladnie :******
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam :)
Usuńprześliczne te sztuczności i naturalności:) uwielbiam zieleń we wnętrzach :))) buziaki dla Ciebie
OdpowiedzUsuńJa również, bardzo dużo wnoszą do wnętrza. buziaki i pozdrowionka :)
UsuńJa kiedys w ogole nie uznawalam sztucznosci, az natrafilam na naprawde solidnie i pienie zrobione sztuczne kwiaty, teraz jestem zdania ze warto. Po pierwsze trwale :)))
OdpowiedzUsuńTwoje sa tez sliczne, a to drzewko to glowe bym dala ze prawdziwe :)
pozdrowionka
To tak jak ja. Może to wspomnienia po nieładnych sztucznych kwiatach. Teraz wybór jest naprawdę duży a dbałość producentów o naturalny wygląd zadziwiający. W drzewku najbardziej rozbawiła mnie sztuczna ziemia no jak prawdziwa :) Pani w sklepie też była fajna bo targam drzewko do kasy a Pani do mnie ale to sztuczna roślina. Uznała że trzeba mnie poinformować w razie jakbym się nie przyjrzała hehe
UsuńFaaajne sztuczności!
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi sie białe okienko, czy można wiedzieć jak je zdobyłaś?
Pozdrawiam serdecznie ola fi.
Cieszę się że się podoba kupiłam je w moim ulubionym sklepie w Wadowicach nie pamiętam z jakiej firmy było. Pozdrawiam
UsuńRomantycznie pieknie tak jak lubię ;)
OdpowiedzUsuńto jesteśmy dwie :) pozdrawiam
Usuń