Hej!
Jej, ciężko mi się pozbierać. Nie znajduję czasu na bycie tutaj. Szkoda, bo dni uciekają. Połowa wakacji minie a moje projekty i pomysły leżą w szufladzie. Dzieci jednak najważniejsze to jest pewne. Zwyczajnie jednak, brakuje mi tego mojego blogowego światka. Dziś rano udało się zrobić mini sesyjkę i powiem szczerze, że przypomniałam sobie jaką daje mi to małą radość. Dziś w obiektywie to co najłatwiej zmienić, gdy potrzeba zmian, poszewki :)) do nich także dwa siedziska, które przydają się u mnie. Zdarza się bowiem, że goście siadają na ziemi z drugiej strony ławy. Na stole malinowa woda. Ta kompozycja kolorystyczna to mój świat. Po drugiej stronie pokoju często, także takie barwy. Czuję się w swoim salonie fantastycznie. Gdy skończył się ten szpitalny szał i wróciłam do domu wiedziałam, że to moje miejsce na ziemi :))
Pozdrawiam
Biegnę nadrabiać zaległości u Was :)))
Jej, ciężko mi się pozbierać. Nie znajduję czasu na bycie tutaj. Szkoda, bo dni uciekają. Połowa wakacji minie a moje projekty i pomysły leżą w szufladzie. Dzieci jednak najważniejsze to jest pewne. Zwyczajnie jednak, brakuje mi tego mojego blogowego światka. Dziś rano udało się zrobić mini sesyjkę i powiem szczerze, że przypomniałam sobie jaką daje mi to małą radość. Dziś w obiektywie to co najłatwiej zmienić, gdy potrzeba zmian, poszewki :)) do nich także dwa siedziska, które przydają się u mnie. Zdarza się bowiem, że goście siadają na ziemi z drugiej strony ławy. Na stole malinowa woda. Ta kompozycja kolorystyczna to mój świat. Po drugiej stronie pokoju często, także takie barwy. Czuję się w swoim salonie fantastycznie. Gdy skończył się ten szpitalny szał i wróciłam do domu wiedziałam, że to moje miejsce na ziemi :))
Pozdrawiam
Biegnę nadrabiać zaległości u Was :)))