sobota, 30 kwietnia 2016

ZIELONO u NAS :)



Witam w sobotni- u mnie słoneczny poranek :)
Zapowiada się miły dzień, lody z koleżanką, spacer i zabawa w ogródku z synkiem i mężem. 
A do tego samopoczucie niezłe, biorąc średnią z ostatnich miesięcy. 
Jednym słowem idzie ku lepszemu :)))
Wczoraj również było miło. Nareszcie spróbowałam nasiom chia i zrobiłam deser z mlekiem kokosowym i musem owocowym. Wszystkim smakował !!!
Druga sprawa to naturalna ciastolina.
 Odwiedzając bloga pewnej kreatywnej mamy, 
zostałam zainspirowana do podania przepisu na domową ciastolinę. 
Niedawno miałam okazję poznać przepisy na ciastolinę czy piaskolinę i chętnie się podzielę.
Jest to fajna rzecz bo naturalna, nawet jeśli maluch trochę zje, nic mu nie będzie :)))
W całym procesie robienia masy syn brał aktywny udział, co bardzo go cieszyło.
Powstała nam jasnozielona ciastolina i zabawy na kilka godzin!!! :)

Ciastolina:
-mąka ziemniaczana
-woda 
(proporcje takie by powstał tzw.. glut)
wymieszać- najlepiej dziecko :)
-dla koloru: szczypta barwnika spożywczego
(podkreślam szczypta, bo kolory są bardzo mocne, 
gdy doda się za dużo raczki też będą kolorowe)
-dla zapachu: olejek spożywczy np. pomarańczowy
(mój syn uwielbia zapachy i tą część bardzo lubi- sam dodaje oczywiście)
-mąka zwykła  (wyrabiamy jak ciasto)
-trochę oleju
Po uzyskaniu odpowiedniej konsystencji miłej zabawy !!!

Przechoowujemy w woreczku kilka dni, potem robimy nową :)

Pozdrawiam, 
miłego długiego odpoczynku!!!




niedziela, 17 kwietnia 2016

Wiszący wazon

Witam serdecznie
Dziś udało mi się nazrywać pierwsze kwiaty z ogrodu, pokusiłam się także na urwanie kilku gałązek Migdałowca :) uwielbiam ....Kwiaty włożyłam do wazonu zrobionego ze szklanego czegoś (nawet nie wiem skąd to mam i co to jest:)) Aby miało na czym wisieć użyłam sznura. W domu wazon odwiedził kilka miejsc i wszędzie pasował :)) Zdjęcia robione w kuchni. 
Wiosna już w pełni a ja mam nadzieję zacząć lepszy czas, z większą ilością energii niż do tej pory.
Pozdrawiam i słonecznego tygodnia życzę 











poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Kącik

Witam!
Ostatnio mam taki czas, że nic nie tworzę, nie mam koncepcji, nie mam weny i ogólnie nie mam siły. I takim sposobem blog cierpi :( (To tak na usprawiedliwienie jeśli ktoś jeszcze tu zaglądam)
Dziś zmobilizowałam się do pstryknięcia fotek kącikowi, bo zagościło w nim pudełko w łezki, dwa miętowe kosze na zabawki, półeczki "przyprawniki" z Ikei na książeczki oraz jasiek (który na zdjęciach wygląda jak żółty, a jest taki jak pompony, ps. poszewka kosztowała 2 zł :)). A że z Misiem często malujemy farbami wodnymi, powstała i grafika, która suszy się na sznurze :)
Kolorystyka w kąciku się nie zmienia miętowy, szary, biały, czarny i cytrynowy (choć nie jestem pewna jak nazwać ten kolor)
Pozdrawiam








poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Wianek z recyklingu

Po długiej poświątecznej przewie zrobiłam wianek z pudełek po jajkach. Miał być na Święta ale nie udało się. Wianek zdobią zerwane w ogrodzie kwiaty. W kompozycji z nowym lampionem. Poprzedni sprzedałam jeszcze w zeszłym roku i wciąż rozglądałam się za takim, który mi się spodoba.Ten jest idealny. Bardzo podoba mi się motyw dekoru na siatce. Musze jeszcze gdzieś wykorzystać ten motyw w domu :) Pomysł na wianek zaczerpnęłam z książki Eco deko- czas na recykling. Tam elementy były pomalowane, lecz uznałam że i takie fajnie się prezentują......no i nie chciało mi się malować hehe. Praca przy wianku jest dość prosta, najwięcej czasu zajmuje wycinanie "tulipanków" z pudełek. Potem tylko na drucik i gotowe!
Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie!