To był wspaniały czas. Wszystko się udało i mamy już Dziecko Boże. Biały i złoty dominował. Kocyk w złote kropeczki to mój ulubiony element kącika Amelki- pasował do tego dnia jak znalazł. Przydała się też jedna z kilku opasek, które zrobiłam jak mała była jeszcze w brzuchu. Oszołomiona kropkami poczyniłam nieco wcześniej deseczkę z napisem love. Zakochałam się w tkaninie w kropki, dlatego też z niej siostra uszyła materiałową ramkę na anioła stróża. Nawet prezenty wpasowały się w klimat, mamy już całą armię białych maskotek, które uwielbiam. Najbardziej renifera, ale zadaniowiec szumiś też cenną rzeczą jest :)))
Teraz czekamy na kolejne rodzinne wydarzenie. Święta :))
Pozdrawiam serdecznie!
Śliczności,a kocyk cudny po prostu:)
OdpowiedzUsuńTen wzór- złote kropki to u mnie hit ostatnio. Pozdrawiam
Usuńśliczne kropeczkowo :):)
OdpowiedzUsuń:) pozdrawiam
Usuń