piątek, 30 maja 2014

Metamorfozy z Annie Sloan- Zlecenie cześć 2

Odsłona druga mała skrzynka, 
Drewniany dekor oraz transfer płynem do transferów. 
Pierwszy raz użyłam tego płynu i powiem szczerze ja to mam jakiś problem z transferami. Na tkaniny ledwo daję radę i tutaj także miałam problem. Kupiłam płyn, który nakłada się w kilku warstwach na nadruk laserowy , następnie namacza w wodzie i nakłada na przedmiot delikatnie zdzierając papier i niby mi wyszło... ale za trzecim razem :). 
Dobrze że nauczona doświadczeniem dokonałam kilku wydruków. 
Kolory to szarości i biele ponieważ w takiej tonacji miało być całe zamówienie. 

Dziękuję za miłe komentarze pod ostatnim postem,
 tym bardziej chce się tworzyć nowe ze starego :) 
a wierzcie mi uwielbiam dawać przedmiotom drugie życie 
miłego końca tygodnia życzę!!!








środa, 28 maja 2014

Metamorfozy z Annie Sloan- Zlecenie cześć 1

CZAS POSUCHY MINĄŁ dostałam zlecenie, które rozkręciło mnie na dobre!!!
Znów na przemian maluję, woskuję, zdobię i jeszcze tak z innej bajki strych sprzątam, szkoda że czasy w których były tam skarby już minęły. Teraz tylko graciarnia pozostała.

Ale do rzeczy szwagierka przyniosła mi kilka rzeczy z prośbą o przerobienie 
na pierwszy rzut tablica.
W sesji gościnnie wystąpiła gałązka jaśminu :)

A i byłabym zapomniała dziękuje za każde słowo i pomysł co do ogrodu, prace w toku również hihi jak szaleć to szaleć!!!

Oto tablica
Praca nie była zbyt pracochłonna farba kredowa Old White, dwa dekory w kolorze komponującym się z czernią tablicy i gotowe. Za to tablica nie chciała ładnie pozować do zdjęć, jakoś nie mogłam uchwycić tak jak chciałam :)

Na dole przedmioty z przed, wśród nich tablica, kolor możenie jest zły ale jakaś smutna jest. 
A teraz jak myślicie, lepiej?

Pozdrawiam i miłego... już czwartku bo po północy ups!







piątek, 23 maja 2014

Miedzy wiosną a latem...

Zawisłam między wiosną a latem :)

Chciałabym napisać że się nareszcie ogarnęłam ze wszystkim ale jeszcze długa droga i ciągle jakoś zamiast na fali to ja a właściwie my pod falą i nawet zepsuty sznurek od kosiarki potrafi wyprowadzić z równowagi. Od początku roku mam wrażenie że robimy jeden krok do przodu a dwa do tyłu, ale nie poddaję się i lekarstwem na wszystko jest ostatnio ogród! Dopieszczam i wciąż planuję teraz pod nóż idzie ściana z oknem widoczna na jednym ze zdjęć myślę jak ją zaaranżować może okiennice do okna lub fontanna ogrodowa sama nie wiem może jakieś rady i propozycje?????? :)
Nie mam jednak dużego budżetu na ogród w końcu to nie bitwa o dom :) więc ławki i stół odmalowane, na drzewie zaś dające niesamowity klimat wieczorem lampki z Ikei, bardzo je lubię :)
A na koniec zestaw szalonego ogrodnika, kwieciście jednym słowem :)

Pracę w ogrodzie kocham, choć nie zawsze tak było. Mieszkam w domu w którym mieszkała moja ukochana babcia. Ona kochała kwiaty, zawsze przed domem były rabatki z kwiatami, które oczywiście trzeba było plewić. Gdy z siostrami dostawałyśmy to zadanie zawsze narzekałyśmy po co nam te kwiatki, posiejmy trawę itd blablabla :) A teraz sama chętnie tutaj mam kwiaty, co prawda teraz tu trawka tam kamyczki tu donica, trochę więcej działam i powoli, jest tak jak chcę. 


Uwielbiam ogród w którym zawsze coś kwitnie by choć mały bukiecik do domku przytargać, ale przyznam że planując ogród bardzo trudno tak to sobie ułożyć. 

Równo z ogrodem uporządkowuję powoli przestrzeń w domu, ściany pomazane bo dobieram kolory do malowania i pozbywam się niektórych przedmiotów. Dużo u mnie takich dekoracji, które za kilka miesięcy nie będą miały racji bytu, gdy tylko "mała stopa" ruszy do akcji stąd wyprzedaż, która cieszyła się powodzeniem ku mojemu zdziwieniu ( myślałam że nic się nie sprzeda) a tu taka miła niespodzianka, i miłe kontakty, pozdrawiam tutaj Anie z Wrocławia, pokrewną niespokojną artystycznie duszę,do której paczka właśnie idzie :)











Widać ze potrzebuję się wygadać bo chyba nigdy u mnie nie ma więcej treści niż zdjęć. A i za zdjęcia trzeba by przepraszać bo stare... obecnie lampki walczą z liśćmi orzecha a Migdałek już bez kwiatów :)

O ile o mnie nie zapomnieliście czekam na uwagi i propozycje co z tym oknem? :)
Pozdrawiam